Jeśli ktoś z Was zajrzał kiedyś do mojej blogowej zakładki "O mnie", wie już, że szczególną fascynacją darzę japońską kulturę i ogólnie rzecz biorąc - Japonię. Z niegasnącym zapałem biegam po wszelkich możliwych wykładach i warsztatach w moim mieście z tym związanych - to o japońskiej kaligrafii, to o ceremonii herbacianej, to znowu coś o gejszach...
Czy Instagram naprawdę jest taki zły?
Porozmawiajmy dzisiaj… o Instagramie. O tym, do czego można go używać. O tym, czy naprawdę musi być kolejną niszczącą nasze zdrowie psychiczne platformą. Oczywiście – nie zaprzeczam, social media są w pewnym stopniu szkodliwe dla nas i naszej psychiki, i łączą się z szeregiem negatywnych skutków w naszym życiu. Ale o tym już się pewnie dość nasłuchaliście, prawda?
18, czyli wciąż nie ogarniam
I znowu przyszedł dzień tych nieszczęsnych urodzin. Szczęsne czy nieszczęsne – w każdym razie, osiemnaste. Wkraczanie w dorosłość, odpowiedzialność i inne „bzdury”… Chciałabym powiedzieć, że od zeszłego roku wiele się zmieniło, znalazłam to, co chcę robić w życiu, mam głowę pełną pomysłów, a na dokładkę poznałam miłość swojego życia. Czy coś w tym stylu. Tyle, że to nieprawda. Ogólnie rzecz biorąc, wiele się zmieniło, ale koniec końców i tak mogę powiedzieć – wciąż nie ogarniam. Czyli jak przystało na nazwę bloga 😉
Myśli zebrane: wspomnienia z dzieciństwa
Z racji, że nieuchronnie zbliża się dzień moich 18-stych urodzin, chciałabym dzisiaj trochę powspominać dzieciństwo. Tak, to jest wpis, podczas którego możecie bez skrępowania uśmiechnąć się z lekkim pobłażaniem do przemyśleń dziecka i może – sami trochę powspominać. 😉
10 rzeczy do zrobienia, kiedy potrzebujecie zmian (ale małych)
…jeśli jesteście osobami, które co jakiś czas po prostu muszą coś zmienić w swoim otoczeniu, które dość szybko się nudzą, ale jednocześnie wielkie wrażenia i mocne przeżycia nie są dla Was – ten wpis może się Wam przydać. Zebrałam listę małych rzeczy, które można zrobić każdego dnia, kiedy dopada Was jakieś znudzenie, ale nie potrzebujecie fajerwerków, żeby się z niego wyrwać.
Miejsca dla introwertyków (i nie tylko)
…jeśli jesteście introwertykami albo jesteście wysoko wrażliwi – albo należycie do wysoko wrażliwych introwertyków, tak jak ja – prawdopodobnie nie odpowiada Wam wiele miejsc, które dla większości osób stanowią świetną rozrywkę. Dlatego dzisiaj przychodzę z listą miejsc, które mogą okazać się ciekawą opcją, jeśli jesteście wspomnianymi introwertykami, osobami wysoko wrażliwymi albo po prostu szukacie spokojnego miejsca do spędzenia czasu.
Moja definicja szczęścia
…bo ze szczęściem to nie jest tak, że nagle nadchodzi moment, w którym wszystkie Wasze problemy są rozwiązane, mieszkacie w pięknym domu z księciem czy księżniczką z bajki i maczacie truskawki w fontannie z czekoladą, nie martwiąc się o fałdki na brzuchu. Co więcej – jeśli na takie szczęście czekacie, to prawdopodobnie nigdy nie będziecie... Czytaj dalej →
Czego nauczyło mnie liceum?
Teoretycznie powinnam tworzyć ten wpis najwcześniej w maju. Tymczasem przygotowania do matury wrą, a mnie bierze na pisanie o tym, czego zdążyło mnie nauczyć liceum. Chociaż mam poważne wątpliwości co do mojej wiedzy z – weźmy na to – matematyki czy geografii, jestem pewna, że wciągu ostatnich 2,5 roku nauczyłam się naprawdę sporo o życiu.
Niczego nie żałuję
…słysząc takie stwierdzenie, możecie zacząć się zastanawiać, czy mam na myśli zeszłopiątkowy wypad na miasto, cały zeszły rok czy może właśnie zjedzoną samodzielnie pizzę w rozmiarze XL? Cóż, w każdym razie – nie do końca traficie. Bo mówiąc, że niczego nie żałuję, mam na myśli… całe moje dotychczasowe życie.
Co warto pisać i dlaczego?
Cóż – do pisania ciągnęło mnie od dawna, bo już od podstawówki. Teraz okazuje się, że z biegiem czasu znajduję coraz to kolejne, bardziej odpowiadające mi formy czynności ogólnie pojętej jako pisanie. To właśnie o niej jest ten wpis. Chciałabym dzisiaj przedstawić formy, w których możecie pisać i to, dlaczego – według mnie – warto je pisać.